No właśnie dobre pytanie. W internecie można spotkać sporo porad dotyczących smażenia frytek w kuchni mikrofalowej i że niby jest to możliwe, ale pod pewnymi warunkami.
Postanowiłem to sprawdzić samemu i ułożyć najbardziej optymalny przepis jeśli mi się to uda oczywiście.
Do testów użyłem kuchni mikrofalowej - Amica AMSF20E1S
Do tego podstawowe składniki:
- ziemniaki pokrojone karbownicą
- olej rzepakowy
Postanowiłem przyjąć strategię, że będę smażył frytki uprzednio zatopione w oleju, a nie suche, gdyż dzięki temu powinny się lepiej wypiec, bo przy surowych suchych pokrojonych ziemniakach, frytki mogłyby się nie niedostatecznie wypiec.
Na początek moczymy surowe pokrojone ziemniaki do oleju.
Tak naoliwione frytki przekładamy na duży talerz. Rozkładamy w taki sposób, aby każda frytka była oddzielnie. Najlepiej jakby frytki się ze sobą nie stykały. Zagwarantuje nam to, że każda frytka usmaży się w mikrofali równomiernie.
Teraz najważniejsze - ile czasu ustawić na mikrofali, aby frytki się nie spaliły, ale również żeby nie były za surowe. Jak postanowiłem użyć gotowego programu do gotowania ziemniaków w swojej mikrofali.
Czas smażenia w mikrofali - 7 minut.
Po tym czasie wyjmujemy frytki i tak wyglądają:
Jak widać nie są ani za mocno spieczone, ani surowe. W smaku są ok, chociaż miejscami mogłyby być bardziej dosmażone, ale najważniejsze że nie są surowe. Uważam że te 7 minut jest najbardziej optymalnym czasem smażenia frytek w mikrofalówce. Oczywiście warto poeksperymentować z własną kuchenką mikrofalową, gdyż każda ma inne moce na konkretnych programach.
Reasumując na pewno to nie to samo, co frytki zatopione i usmażone na pełnym tłuszczu. Ale z drugiej strony jaka frytkownica upiecze frytki w 7 minut? Chociaż minusem też, z racji rozłożenia surowca na talerzu, jest usmażenie jednocześnie niedużej porcji frytek.
Drugim eksperymentem, niestety nieudanym, było usmażenie większej ilości frytek w mikrofalówce.
Nałożyłem dość dużą stertę natłuszczonych ziemniaków na talerz.
Smażyłem je przez ponad 10 minut w mikrofali, na tym samym programie dla ziemniaków. Po tym czasie niestety frytki były jeszcze surowe, a niektóre nabrały jakiegoś czarnego nalotu. Na to wygląda, że jeśli frytki są w zbitej grupie, niezbyt dobrze smażą się w mikrofalówce.
A tak to wyglądało: