pytanie zadane 20 grudnia 2016 w Turystyka przez użytkownika
otagowane ponownie 12 października 2024 przez użytkownika

muzeum na statku

1 odpowiedź

odpowiedź 20 grudnia 2016 przez użytkownika

Dziś będzie mowa o Muzeum na Statku. Przyznam, że pierwszy raz byłam w takim muzeum. Dokładna jego nazwa to Kołobrzeski Skansen Morski. Należy on do jednego z oddziałów Muzeum Oręża Polskiego, o którym bliżej w kolejnym artykule.


Jak już wspomniałam Skansen Morski, to statek przeznaczony do zwiedzania dla turystów. Muszę przyznać, że to atrakcja bardzo zachęcająca przyjezdnych do zobaczenia wnętrza prawdziwego wojennego statku. Główną ideą stworzenia takiego, nietypowego Muzeum było, rzecz jasna, przyciągnięcie turystów, ale także edukowanie najmłodszych o tradycjach związanych z morzem, upowszechnianie dziedzictwa kulturowego, podniesienie standardu miasta poprzez promowanie go dzięki takim właśnie obiektom. Bo, przecież nie wszędzie można wejść na statek i zwiedzić każdy jego kąt.

Okręt ORP Fala, do którego się wybraliśmy zrobił na mnie wrażenie już na sam widok. Wielki, długi na ponad 41 metrów okręt, który powstał w 1964 roku od razu przynosi na myśl lata wojny i walki. Godziny w jakich był on udostępniony do zwiedzania to chyba (z tego co pamiętam) od 9.00 do 19.00. Teraz natomiast (od sierpnia) jest on przeniesiony na ląd w celu prac remontowych. Dobrze, że na wakacje wybraliśmy się lipcu, gdy okręt jeszcze stał na wodzie. Miło jest go zwiedzać, gdy trochę kołysze. Nie pamiętam już dokładnej ceny biletu, ponieważ płaciłam za pakiet wejść do muzeów, który wyniósł 25 zł.

Skansen zwiedzaliśmy samodzielnie. Dostaliśmy tylko instrukcję od przewodnika, jak go zwiedzać: "Najpierw schodzić na dół pod pokład, zwiedzić i wychodzić. Dalej korytarzem, na dół pod pokład, zwiedzić i wychodzić". I tak aż do dziobu okrętu. Choć jest on bardzo duży to korytarze takie wąskie, że ledwo tam dwie osoby mogły przejść równocześnie. Schody prowadzące pod pokład też wąskie i bardzo strome, trzeba dobrze trzymać się barierki. Nie wyobrażam sobie jak na tym statku mogło kiedyś przebywać tylu marynarzy... Miejsca, które były przeznaczone dla dowodzących czy też sprawujących dozór pod pokładem, też nie były bardzo duże. W dodatku długo tam nie przebywałam, bo czuć było straszny zapach jakiś olejów czy smarów.

korytarz na okręcie

Korytarz pokładowy bardzo wąski, co widać na zdjęciu. Osoby wysokie muszą uważać również na głowę, zwłaszcza przy przechodzeniu przez drzwi.

kuchnia pokładowa na okręcie

Pokładowa kuchnia wygląda właśnie tak. Jest bardzo ciasna i nie wyobrażam sobie, że ktoś musiał tam przygotowywać posiłek dla wszystkich osób znajdujących się na okręcie.

centrum dowodzenia okrętem

A tu chyba jedno z wielu takich na okręcie pomieszczeń do obsługi okrętu. Może to jakieś podpokładowe centrum dowodzenia?

pokład okrętu fala

Tu mamy maszynownię, czyli całe serce okrętu. To właśnie w tym pomieszczeniu czuć było zapach smaru...

Po dokładnym obejrzeniu tylnej części pokładu poszliśmy dalej na przód. Dotarliśmy w końcu do centrum dowodzenia, a właściwie kierowania statkiem. Mnóstwo guzików i guziczków, mały ster, wąska szybka do patrzenia w morze i wygodny fotel, z którego prędko bym nie zeszła, gdyby nie ustawiająca się kolejka turystów za moimi plecami. A przecież mogli najpierw zejść na dół...

centrum dowodzenia na okręcie

Główne centrum dowodzenia. Bliżej prawej strony znajdował się ten cudownie wygodny fotel, a właściwie krzesełko, z którego obserwowałam wszystko. Niestety nie ujęłam go na zdjęciu. Kolejki za mną też nie...

mapa okrętowa

Po drugiej stronie od fotela leżała mapa z morzami i lądami i trasą rejsu okrętu.

No, ale trudno i w takim razie ja poszłam na dół pod pokład. Po obu stronach tego pokładu znajdowały się pokoje. A jakie to opisze na zdjęciach.

prycze na okręcie

Prycze, na których spali marynarze i inni podrzędni pracownicy na okręcie.

łóżka na okręcie

W takich oto warunkach (no może trochę lepszych) czas wolny spędzała cała załoga statku. Podczas długiego rejsu można było nawet obejrzeć sobie ulubiony serial.

toaleta na okręcie

No i oczywiście okrętowa toaleta. Nawet tego nie zabrakło na pokładzie.

pokój na statku okręcie

Pokój dla bosmana (może). Dla kogoś niżej niż kapitan okrętu. Widać już lepsze warunki noclegowe.

pokój bosmana okrętu

I wreszcie pokój kapitana okrętu. Najlepsze i najbardziej kolorowe pomieszczenie na całym pokładzie.

Po zwiedzeniu pomieszczeń pod pokładem wyszliśmy na sam pokład, na powietrze. Tam też znajdowały się nie lada atrakcje. Atutem tego miejsca, tego Muzeum, a właściwie Skansenu jest to, że można tu wszystkiego dotknąć, poruszać, pokręcić sterem, poczuć się dowódca jednostki...

stery na okręcie

Dowodzenie okrętem z pokładu na powietrzu z równie wygodnym fotelikiem.

działo na okręcie

Jedna z rakiet czy też dział na okręcie.

...