Muzeum Fabryki w Łodzi to ostatnie miejsce z mojej listy miejsc, które zwiedziliśmy będąc tam na wyjeździe. Nieduże muzeum, ale z dużą i ciekawą historią przyciąga wielu turystów. Jak niejedno z licznych muzeów w Łodzi mieści się ono w budynkach Manufaktury.
Miejsce to od XIX wieku pełniło rolę zakładu produkującego tkaniny bawełniane, jak i samą bawełnę. Niegdyś działająca fabryka włókiennicza została założona przez Izraela Poznańskiego jednego z łódzkich przedsiębiorców, zwanego także "królem bawełny". Ekspozycja znajdująca się w muzeum jest przygotowana w taki sposób, że czujemy się tak, jakbyśmy byli częścią przeszłości tej fabryki, ludzi tam pracujących, czujemy unoszący się wkoło zapach... ulegamy klimatowi, który tam panuje. Wystawa jaką znajdujemy w Fabryce przedstawia nam jej funkcjonowanie od początków działalności, poprzez największe lata świetności, aż po jej kres - likwidację. Wszystko co się tu znajduje zostało zaprojektowane przez Mirosława Nizio.
Zwiedzając napotkamy wiele krosien tkackich, których kiedyś były tu setki, a może i tysiące. Dziś można je tylko oglądać, lecz od czasu do czasu organizowane są pokazy funkcjonowania takich krosien. Warto dodać, że krosna te pochodzą z XIX wieku. Prócz tych maszyn znajdują się tu również stare kroniki oraz księga "Ludzie i ich fabryka", która została poświęcona wszystkim pracownikom ZPB Poltex.
W Muzeum Fabryki warto zatrzymać się na dłużej. Oferta dla zwiedzających wzbogacona jest także o piękne, stare fotografie z okresu świetności zakładu oraz o przygotowany i wyświetlany film. Oglądając go poznajemy życie pracujących niegdyś tu ludzi, słuchamy ich historii.
Muzeum Fabryki warto odwiedzić szczególnie wtedy, gdy są w nim organizowane różnego rodzaju spotkania, jak np. "Urodziny Poznańskiego" czy projekt "Wirtualna Fabryka", o którym możemy również poczytać w Internecie. Muzeum można zwiedzać od wtorku do niedzieli do godziny 19.00, po zakupie biletu (5,00 zł - normalny).