Za oknami już zimowo, a ja jeszcze dziś przypomnę Wam dni gorącego lata. Przypomnę może nie za pomocą opisów pogody, ale za pomocą zdjęć kiedy jeszcze było cieplutko i słonecznie. Właśnie w taki dzień, jeden z wielu w lipcu, przechadzaliśmy się po porcie jachtowym w Kołobrzegu. Popołudniowe słońce tak grzało, że miło było siedzieć na ławeczce przy porcie, patrzeć na podpływające jachty i zajadać zimne lody.
Port jachtowy znajduje się na tzw. Wyspie Solnej i zanim do niego doszliśmy z centrum miasta minęło sporo czasu, ale jak wiadomo na wakacjach nikomu się spieszyło. Muszę przyznać, że na pierwszy rzut oka port robi wrażenie. Tym bardziej, że został on niedawno wyremontowany i odnowiony z Funduszy Europejskich. Dzięki temu w budynku Zarządu Portu Morskiego powstały nowe pomieszczenia takie jak: łazienki, pralnie, suszarnie, sale wykładowe, pomieszczenia klubowe dla żeglarzy oraz sklepik. Znajdziemy tu także hangar przeznaczony do remontowania oraz przechowywania jachtów w okresie zimowym.
Port jachtowy od 2008 roku należy do Zarządu Portu Morskiego w Kołobrzegu. Wcześniej zaś należał do Urzędu Miasta, a z początku do Urzędu Morskiego (zaraz po II wojnie światowej). Do portu warto przespacerować się wieczorem. Alejki oświetlone przez latarnie dodają temu miejscu jeszcze więcej uroku. Jak wspomniałam już o alejkach to przy jednej z nich, tuż za wielka kotwicą, znajdują się tablice upamiętniające najbardziej znanych żeglarzy.
Pomnik pamięci poległych żeglarzy. Tuż za nim znajdują się tablice z danymi żeglarzy.
Na terenie portu jachtowego w Kołobrzegu znajduje się również Reduta Morast inaczej zwana Redutą Bagienną. Powstanie Reduty szacuje się na lata 70. XVIII wieku. Dawniej reduta ta pełniła funkcję fortyfikacyjną służącą jako obrona portu. Dziś znajduje się tam kawiarenka.
Reduta Morast w porcie jachtowym w Kołobrzegu.
Drewniny pirat w reducie.