Znów po paru latach zawitałam do Torunia, pięknego miasta położonego w województwie kujawsko - pomorskim. Tym razem nie zwiedzałam muzeów jak poprzednio, ale równie ciekawe miejsce, jakim jest Planetarium.
Planetarium nosi właściwie nazwę Centrum Popularyzacji Kosmosu. W owym centrum mieści się nie tylko, wymienione już, Planetarium, ale również Geodium oraz Orbitarium. I dziś opiszę nieco więcej na temat tego ostatniego miejsca. Przed jego zwiedzeniem warto zapoznać się z terminami wejść oraz ceną biletów. Wejścia dobrze jest sprawdzić na stronie internetowej. Można również osobiście będąc w pobliżu Planetarium. Jeśli natomiast chodzi o bilety, to z tego co dobrze pamiętam, cena zwykłego biletu wynosiła 9,00 zł.
Wejście główne do Planetarium w Toruniu. W tym właśnie budynku mieści się opisane dziś w artykule Orbitarium. Zaś tuż obok po prawej stronie, znajduje się Geodium.
A co to dokładnie jest to Orbitarium? Już wyjaśniam. Orbitarium to wspaniałe miejsce, dla wszystkich którzy cenią sobie naukę oraz interesują się planetami, a w szczególności Saturnem oraz lubią doświadczenia fizyczne. Gwarantuję, że nie można się tu nudzić. Zarówno dzieci, jak i dorośli będą zafascynowani tym miejscem. Sala, w której mieści się Orbitarium znajduje się na parterze CPK (Centrum Popularyzacji Kosmosu) i mieści różnego rodzaju wystawy interaktywne, które jak najbardziej można dotykać, czyli to co lubię najbardziej.
Główne miejsce, w samym centrum Orbitarium, zajmuje model sondy Cassini, który jest tylko o połowę mniejszy od oryginału. Wokół niej znajdują się pulpity, a na nich mnóstwo guziczków i przycisków, dzięki którym możemy samodzielnie sterować sondą. Można np. włączyć silniki odrzutowe, sprawdzić łączność z Ziemią lub podświetlić zbiornik paliwa. Prócz tego znajdują się tu dwa duże ekrany, na których można obejrzeć loty innych misji kosmicznych.
Sonda Cassini w całej okazałości.
Jeden z paneli sterowania sondą.
Prócz sondy, która budzi wielkie zainteresowanie, znajdują się tu również inne atrakcje. Dookoła pomieszczenia umieszczone są inne interaktywne stanowiska. Jest to dobre rozwiązanie, szczególnie dla większej grupy zwiedzających. Podczas, gdy jedni penetrują działanie sondy, drudzy poznają inne zjawiska w pozostałych miejscach Orbitarium. Koniec końców, każdy ma co robić. A oto część z nich:
Ocean chmur, gdzie należało dmuchać lub machać rękoma w misce z "chmurami" i obserwować ich zmianę.
Atmosfery planet, gdzie można było zakręcić kulą i przekonać się na własne oczy jaka atmosfera występuje na danej planecie.
Ciężar. Tu można było spróbować swoich sił podnosząc poszczególne ciężarki. Ich waga zmieniała się w zależności od miejsca występowania, czyli planety. Jak myślicie, który z nich był najcięższy?
Zjawisko zorzy polarnej przedstawione w szklanej kuli.
Prócz stanowisk wymienionych na zdjęciach, znajdują się jeszcze: miejsce, w którym możemy zobaczyć przebieg transmisji sygnału w kosmosie; zrobić samodzielnie tornado; sprawdzić jak działa opóźnienie sygnału docierającego na Ziemię z kosmosu; doświadczyć spłaszczenia planet; sprawdzić ciśnienie atmosferyczne; sprawdzić czas podróży z jednej planety na drugą wybierając dowolny pojazd oraz sprawdzić siłę ciążenia. Każde takie miejsce opatrzone jest dokładnym opisem, co należy zrobić i czemu dane zjawisko służy. Dzięki temu poznajemy działanie różnych procesów odbywających się we Wszechświecie, a wszystko to poprzez zabawę. Czas przeznaczony na zwiedzanie Orbitarium to 40 minut, ale wszystko zdążycie zobaczyć i przetestować.