Choć dla niektórych może się to wydawać oczywiste, to dla innych wcale tak nie musi być. I tym drugim już lecę z pomocą i wyjaśniam czym konkretnie słoma od siana się różni.
Siano to nic innego jak ścięte i ususzone trawy czy rośliny motylkowe rosnące np. na łąkach. Proces koszenia trawy na siano nazywa się sianokosami. Tak skoszoną i ususzoną trawę zwija się w bele, które następnie zawozi się do stodoły. Kiedyś skoszoną trawę zostawiano na polu, by wyschła w postaci pokosów, ostaw lub stogu i zwoziło się ją do stodoły dopiero na czas zimy.
Siana używa się np. do karmienia zwierząt, gdzie stanowi ono najważniejszą z suchych pasz dla zwierząt. Odmianą siana jest też sianokiszonka, czyli pasza zrobiona z 40-60% suchej masy, która jest jeszcze zielona. Zbiera się ją w bele, silosy lub pryzmy.
A tak wygląda siano z bliska:
Słomą natomiast są skoszone i ususzone łodygi i liście po roślinach, które rosły na polu np. po rzepaku czy zbożach. Słomę podaje się również do zwierzęcych pasz, z których następnie uzyskuje się obornik. Poza tym słomę można używać do pokryć dachowych jako strzechy, do produkcji biopaliwa, jako materiał izolacyjny do ocieplania budynków, jako podłoże na uprawy grzybów, jako ogrodniczą ściółkę czy wykonywać z niej różnorakie ozdoby lub maty izolacyjne.
Słomę trzyma się w stodołach w postaci stert lub stogów.
Słoma z bliska:
Słoma jest bardziej twarda, wynika to ze struktury roślin z których się ją uzyskuje. Natomiast siano jest dużo bardziej miękkie.