Psy to zwierzęta, które człowiekowi towarzyszą od bardzo dawnych już lat. Są naszymi przyjaciółmi, chronią nas, pomagają, są obok. Ich obecność dobrze na nas wpływa. Dziś zatem o udomowieniu psów.
Udomowienie psa nastąpiło właściwie od nich samych, a nie od ludzi jak można by przypuszczać. Psy zaczęły zbliżać się do ludzi, którzy zaczęli na stałe osiedlać się w jednym miejscu i pomału kończyli z wędrownym trybem życia. Początkowo oczywiście zbliżały się do osad wilki, gdyż to one są pierwotnymi przodkami dzisiejszych psów. Wilki te czerpały korzyści w postaci resztek jedzenia, które ludzie wyrzucali na wysypiska śmieci. Odpadki przywoływały również różnego rodzaju gryzonie, które znowu były pokarmem dla psów.

Najważniejszym jednak aspektem było to, że w osadach domowych znajdowało się wiele zakamarków, gdzie bezpiecznie można było przechować szczenięta, zwłaszcza w okresie zimowym. Te właśnie szczenięta czasem wychodziły ze swoich kryjówek i podążały za ludźmi do ich siedlisk, gdzie o jedzenie było jeszcze łatwiej. W taki oto sposób zaczęto otaczać je opieką i stwierdzono, że psy mogą być dla ludzi przydatne. Psy wykorzystywano m.in. do tropienia i transportowania zwierzyny łownej.
Psy udomowiono w taki sposób 17 000 - 12 000 lat temu. Podobno odbywało się to najpierw na terenie dzisiejszej Syberii, w Palestynie i w Iraku. Jeśli chodzi o Europę to szczątki psów sprzed dawnych lat znaleziono w Danii, Anglii i w Niemczech. W Belgii natomiast odkryto szczątki psa pochodzące sprzed 31 000 lat temu.