Jeansy, zwane też dżinsami, wycierusami ... chyba nie ma na świecie osoby, która ich nie zna i nie ma w swojej szafie czy choć raz nie miała ich na sobie. Jeansy/dżinsy pochodzą z Dzikiego Zachodu, to właśnie tam się narodziły, a dokładnie w Kalifornii. ich wynalazcą był Oscar Levi Strauss, który przybył w tamte okolice z Bawarii, gdzie wraz z ojcem przybył szukać złota.
Dokładniej chodziło o to, że przywozili oni w te tereny materiały do szycia namiotów dla poszukiwaczy złota, a w końcu roku 1853 zaczęli tworzyć dla nich również spodnie robocze. ich charakterystycznym elementem były szelki i podwójny szew. Spodnie te szyto z płótna pochodzącego z okolic Nimes we Włoszech, które po francusku zwano denim. We Włoszech na ten sam materiał mówiono genoese i stąd wziął się termin dżins/jeans.
Z upływem lat zaczęto tworzyć dżinsy znane nam do dziś, czyli z kieszeniami na przedmioty i jedną dodatkową, małą kieszonką na zegarek, z pomarszczonymi szwami, z zapinanym na guziki rozporkiem oraz brzegami wzmocnionymi nitami, zaś przy pasku znajdowała się plakietka ze sztucznej skóry z wizerunkiem dwóch koni rozrywających spodnie. Dopiero w 1922 roku zaczęto doszywać do nie szlufki, a w 1936 wszywano czerwoną etykietkę Red Tab, która oznacza oryginalną markę i wszywa się ją w kieszeń z tyłu.

Do Europy dotarły one dopiero po II wojnie światowej, a wraz z nimi westerny. Lata 50. i 60. XX wieku to czas kiedy dżinsy oznaczały bunt młodego pokolenia, które ubierało się podobnie jak ich idole ze Stanów (Marlon Brando, James Dean), czyli w t-shirt, dżinsy i skórzaną kurtkę. Jeansy polubili później też dzieci-kwiaty.
Ciekawostki:
- we Wiedniu znajduje się Muzeum Dżinsów,
- pierwsze kobiety w dżinsach pokazano w piśmie Vogue w 1935 roku,
- najsłynniejszy model dżinsów Levisa to "501", który kosztuje astronomiczne sumy, pożądane są te z dużą literą "E" na naszywce, co oznacza, że spodnie liczą sobie ponad 20 lat!