Niegdyś uczyliśmy się najpierw wszystkich liter, potem sylab, wyrazów i dopiero całych zdań. Jednak skupiając się na tym, nie skupialiśmy się na zrozumieniu czytanego tekstu. Nauka liter jest dla dziecka łatwa, ale nie jest ona zupełnie do niczego potrzebna.
Obecnie w nauce czytania stosuje się metodę sylabową lub globalną, z czego ta pierwsza, zdaniem wielu nauczycieli i pedagogów, jest bardziej skuteczna. By zacząć naukę czytania metodą sylabową, zaczynamy od wprowadzenia samogłosek ustnych (a, e, i, o, u, a potem ó, y) i utrwalamy je w trakcie zabaw. Gdy dziecko już będzie znało te samogłoski, przechodzimy do sylab, tworząc proste połączenia np. ma, me, mi itd., la, le, li itd. Pamiętajmy tylko o tym, że dziecko musi opanować pierwsze sylaby (np. z literą M) i dopiero potem uczyć się nowych (np. z literką L). Sylaby muszą być napisane drukowanymi literami!

Przykładem zabawy może być pokazywanie dziecku samogłoski lub sylaby, odczytanie jej głośno i poproszenie dziecka o jej powtórzenie. Przy samogłoskach wizualizujmy ich kształt. Innym rodzajem zabawy będzie wyszukiwanie w tekście poznanych samogłosek lub sylab.
W późniejszym etapie można kupić specjalne książeczki sylabowe i próbować czytać z dzieckiem opowiadania, które są w nich opisane. W takich książeczkach dany wyraz napisany jest w dwóch kolorach (czarnym i czerwonym) i podzielony dzięki temu na sylaby. Dziecka znając sylaby, szybciej czyta i składa zdania, a poza tym czyta tekst ze zrozumieniem.