Święta za pasem, więc czas przygotować już ciasta na pierniki i inne ciasteczka. Ja dziś pokażę Wam prosty przepis na ciasteczka owsiane. Moje ciastka będą miały kształt bałwanków, choć śniegu jeszcze za oknem nie ma. Można również zrobić ciasteczka w innym kształcie np. choinek, reniferów czy bombek. Gwarantuję, że są pyszne. U mnie zniknęły w jeden wieczór.
Porcja: dla całej rodziny (około 30 sztuk)
Czas przygotowania: około 60 minut
Składniki:
- 200 g miękkiego masła,
- 200 g mąki,
- 100 g płatków owsianych (drobnych lub można zmielić wcześniej w blenderze),
- 100 g cukru,
- cukier waniliowy,
- jajko,
- opakowanie rodzynek,
- słonecznik łuskany lub orzeszki piniowe,
- 250 g cukru pudru,
- czerwony barwnik spożywczy lub sok z buraka.
Wykonanie:
Masło, mąkę, płatki owsiane, cukry i jajko zagniatamy na gładkie, jednolite ciasto. Następnie odstawiamy je na chwilę w chłodne miejsce. W tym czasie przygotowujemy sobie blaszkę wyłożoną pergaminem, wałek i stolnicę. Przygotowujemy również dwie szklanki lub formy o średnicy 7 cm i 4 cm.
Chłodne ciasto rozwałkowujemy na stolnicy. Pamiętamy, by wcześniej podsypać ją mąką, by ciasto się nie przyklejało. Z rozwałkowanego ciasta wycinamy duże (7 cm) koła i tyle samo małych (4 cm). Duże koła to będą korpusy bałwanków, a małe to głowy. Delikatnie sklejamy ze sobą małe koło z dużym i kładziemy na blaszce.
Teraz pora na dekoracje. Rodzynki przyklejamy na miejsce oczu bałwanka oraz na miejsce guziczków. Jeśli macie za duże rodzynki to przetnijcie je na pół. Możecie też kupić rodzynki koryntki, są nieco mniejsze. Z ziarenka słonecznika tworzymy nos bałwanka. Można również w tym celu użyć orzeszków piniowych. A jeśli nie lubicie ani rodzynek, ani orzeszków można zastąpić je cukierkami lub kropelkami czekolady.
Owsiane bałwanki wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika. Pieczemy około 15 minut na środkowej szynie. Warto pamiętać, że kolejną partię pieczemy już 2 - 3 minuty krócej, gdyż piekarnik jest już bardzo gorący. Upieczone owsiane ciasteczka odstawiamy do wystudzenia. Studzą się szybciutko, więc już po chwili można je dekorować.
Połowę cukru pudru, czyli 125 g rozrabiamy z odrobiną wody do momentu powstania gęstego lukru. Następnie zabarwiamy go czerwonym barwnikiem lub sokiem z buraka. Czerwony lukier nakładamy łyżką tworząc coś na kształt czapeczki bałwanka. Po zastygnięciu pozostałą ilością cukru pudru posypujemy bałwanki.
