Ciastka, ciasteczka...kto z nas ich nie jadł choć raz. Duże, małe, z kremem lub bez o różnych kształtach i smakach sprawiają, że będąc w cukierni nie sposób im się oprzeć, zwłaszcza gdy są dodatkowo oblane czekoladą. Bardzo lubimy je podjadać szczególnie podczas towarzyskich spotkań. Od ciast różnią się tym, że są mniejsze i zazwyczaj przeznaczone na jedną porcję. Dziś właśnie o ciasteczkach wykonanych przeze mnie w ponury dzień ostatnich dni lata.
Porcja: dla całej rodziny
Czas przygotowania: 45 minut z pieczeniem
Składniki:
- 100 g cukru,
- 200 g mąki pszennej,
- 100 g miękkiego masła,
- 1 - 2 łyżeczki kakao,
- 2 całe jajka,
- czekolada gorzka,
- 25 g czekolady białej (posiekanej na drobną kosteczkę).
Wykonanie:
Czekoladę gorzką należy rozpuścić w kąpieli wodnej. By to zrobić należy wlać do garnka odrobinę wody i postawić na ogniu. Na garnek stawiamy mniejszy garnek lub rondelek i wrzucamy do niego połamaną na kawałki czekoladę. Czekamy aż się rozpuści. A w tym czasie wszystkie składniki wrzucamy do miski i miksujemy na gładką masę. Powinna ona być bardzo gęsta.

Gdy czekolada nam się dokładnie rozpuści dodajemy ją do masy i miksujemy jeszcze, by połączyła się z pozostałymi składnikami. Z powstałego ciasta formujemy najpierw kulki, a potem trochę je przygniatamy tworząc kształt ciasteczek. Możecie formować duże lub małe ciasteczka. Dużych wyjdzie koło 12 sztuk, zaś mniejszych koło 20 sztuk. Na sam koniec na każde ciasteczko kładziemy po dwa kawałeczki białej czekolady. Biała czekolada po upieczeniu zmieni trochę barwę. Pieczemy w 180 stopniach przez 20 - 30 minut.
