Wydawać by się mogło, że na ziemi pokrytej popiołem nic już nigdy nie wyrośnie, że taka ziemia nie nadaje się do życia dla żadnego gatunku roślin, a jednak jest inaczej. Są rośliny, którym wzrost w popiele sprzyja, zwłaszcza takim po pożarach.
Są rejony na świecie, gdzie pożary i suchy klimat występują stosunkowo często i jest to czymś normalnym np. Australia. Tam pojawianie się pożarów jest nieodłącznym elementem działania ekosystemów. Są rośliny chroniące się przed ogniem jak np. drzewa, które otaczają swoje pnie grubą warstwą kory, która ma właściwości termoizolacyjne i bardzo trudno się pali. Przykładem może być też australijski żółtak, trawiaste drzewo, które tworzy otoczkę z martwych liści wokół żywych pędów i w ten sposób izoluje się termicznie.

Jeszcze inne rośliny żyjące na obszarze narażonym na pożary i co za tym idzie sporą ilość popiołów, same pozbywają się dolnych gałęzi, by chronić koronę. Przykładem może być rosnąca w Ameryce Północnej sosna żółta.
We wspomnianej już Australii, gdzie pożary odbywają się przynajmniej raz w roku i niszczą wszystko, żyją też rośliny, które dzięki popiołom rosną. Bardzo duża ilość eukaliptusów zawiera tzw. uśpione pąki, które gdy pień zostaje uszkodzony przez ogień, rozwijają zielone liście i pędy. Takimi roślinami są m.in. sekwoja wieczniezielona - największe drzewo świata.

Są nawet kwiaty, które wręcz czekają na to, aż przyjdzie ogień, by się rozwinąć. Część nasion tych kwiatów znajduje się w owocach lub szyszkach zaklejonych żywicą, która rozpuszcza się dopiero pod wpływem ognia. Do takich kwiatów należy m.in.:
- Banksja

- Telopea speciosissima, zwana też Waratah

- Wierzbówka kiprzyca, wierzbówka wąskolistna
