Już za dwa dni święta, a ja na ostatnią chwilę chcę Wam jeszcze podać przepis na kakaowe pierniczki, które robię u nas w domu. Składniki oraz ich ilość pewnie będą podobne, jak w większości przepisów, ale u nas jest ten wyjątek, że ja nie dodaję korzennych przypraw, ponieważ nam zupełnie nie smakują. Wiem, że pewnie niektórzy powiedzą, że w takim razie to nie pierniczki, ale my właśnie tak robimy. Poza tym dodajemy do nich kakao, ze względu na dzieci głównie. A przepis podaję poniżej.
Składniki:
- 200 g miodu,
- 100 g cukru,
- 50 g masła,
- 250 g mąki pszennej,
- 250 g maki żytniej,
- łyżeczka sody oczyszczonej,
- 4 łyżki kakao,
- jajko,
- opcjonalnie przyprawa do piernika (ja nie daję).
Wykonanie:
Miód, masło i cukier rozpuszczamy w rondelku i odstawiamy do ostygnięcia. Resztę składników mieszamy w misce, a potem dodajemy wystudzone masło z miodem i cukrem. Zagniatamy kulkę i wstawiamy do lodówki na 1-2 godziny.



Po tym czasie wałkujemy ciasto i wykrawamy świąteczne piernikowe formy, kształty. Całość pieczemy w temperaturze 180oC przez 10-12 minut. Pierniczki po upieczeniu będą miękki, ale z czasem staną się twarde, co jest normalne. Dlatego pierniczki najlepiej piec już pod koniec listopada, gdyż wówczas leżąc z szczelnym zamknięciu dojrzeją i zmiękną.

