Święta już za pasem, a więc czas na przygotowywanie świątecznych ozdób oraz czas na myślenie o prezentach dla najbliższych. Wszyscy z Was, którzy chcieliby mieć w te święta również własną choinkę we własnym pokoju, polecam dzisiejszy wpis. Moja choinka zmieści się w każdym, nawet najmniejszym miejscu, a w w dodatku może mieć kolory, jakie tylko chcecie, by najlepiej pasowała do Waszych wnętrz.
A więc kto chce się trochę pobawić wełną, niech przygotuje:
- wełnę w różnych, dowolnych kolorach,
- stożek zrobiony z tekturki,
- taśmę klejącą,
- mocny klej np. Vicol,
- nożyczki,
- lampki świąteczne.
Zaczynamy od zrobienia stożka. Ja skleiłam ze sobą dwie techniczne kartki A4 za pomocą taśmy klejącej. Potem zwinęłam kartki na kształt stożka (choinki) i skleiłam taśmą brzeg, by się nie rozleciały. Następnie trzeba okleić taśmą cały stożek dokładnie. Jest to potrzebne do tego, by potem przy zdejmowaniu, wełna łatwo odchodziła od stożka. Zamiast oklejania możecie też użyć śliskich kartek.

Teraz smarujemy klejem całą powierzchnię stożka. Następnie mocno owijamy wełnę wokół stożka. Najpierw jeden kolor wełny dość gęsto, a dopiero potem kolejne. Na zdjęciu poniżej widzicie pionowe ułożenie wełny, ale to nie chciało mi ładnie zejść, więc zrobiłam drugie, gdzie wełnę owijałam dookoła stożka, co widać na pierwszym i ostatnim zdjęciu.

Zostawiamy całość do wyschnięcia. Ja zostawiłam na całą noc. Następnego dnia, lekko i bardzo delikatnie odkleiłam wełnę od stożka. Pod koniec ją zsunęłam. Teraz do wnętrza wkładamy lampki choinkowe. Nasza choinka z wełny gotowa.

Oczywiście do choinki używamy lampek ledowych, które się nie nagrzewają.